Gdy ów znajomy wspomniał mojemu A, że robi porządek w piwnicy, no nie mogłam przepuścić takiej okazji!!!
Tak więc z ogromną radością zabrałam ją do nowego domu.
Brak pomysłu głównie na klosz spowodował, że stała tak, jak ją przyniosłam przez te pół roku....Skandal !
Aż, pewnego dnia mnie oświeciło!
Kilka dni wcześniej zakupiłam w SH spódnice, z przeznaczeniem na poszewki. Dobrze, że od razu ich nie uszyłam! :)
Oto, jak powstawała moja nowa lampka....
Przymiarka.... będzie ok
Już na swoim miejscu
Czeka mnie jeszcze przeszlifowanie żaluzji w komodzie, żeby wszystko do siebie pasowało.
Pozdrawiam Anna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że mnie odwiedziłaś i zapraszam ponownie.